Galapagos - Santa Fe

Galapagos nie przypomina rajskich plaż z palmami i chatkami pokrytymi dachami z równo przyczesanych liści. Raczej jakby ktoś powyrzucał tony węgla gdzie popadnie. Zamiast palm kaktusy w rozmiarze drzew, zamiast słońca mgła i wilgoć. Zamiast piaszczystych plaż skaliste urwiska. Trafiliśmy na najzimniejszą porę roku, ale oczywiście nie przesadzajmy z tym zimnem, mamy zawsze powyżej 20 stopni, tylko na promach przewożących między wyspami potrafi wiać silny wiatr i bywa mokro. Zwierzęta rzeczywiście prawie nie zwracają uwagi na obecność ludzi, nie lubią tylko gdy przekracza się ich strefę komfortu, potrafią wtedy syczeć, gwizdać i pluć. Roślinność to głównie zarośla i płożące gatunki endemiczne. Ptaki i zwierzęta wydają z siebie dziwaczne odgłosy trochę jakby nie z tego świata. Na tym polega urok Galapagos, są pierwotne, unikalne, niezwykłe, nie da się ich z niczym porównać. Surowość krajobrazu urzeka, kolory mieszają się w nietypowy sposób nawet w ubarwieniu zwierząt, kto widział ptaka z błękitnymi łapami albo żółwia, który wygląda jakby urwał się kawałek skały wulkanicznej i płynął w przezroczystej wodzie w postaci żółwia, kraby na czarnych kamieniach czerwienią się z daleka. One najmniej tolerują towarzystwo człowieka, zmykają błyskawicznie, jak tylko się zbliżamy.

Informacje praktyczne
Na Galapagos oczywiście można wydać fortunę, z tego również słynną oprócz unikalnej fauny i flory. My postaraliśmy się nie zrujnować naszego budżetu i wybraliśmy opcję raczej z niższej półki.
Prom między wyspami kosztuje 30 USD + dopłynięcie do promu ok 1 USD.
Noclegi na wyspie Isabela od 10 USD, pokój dwuosobowy z łazienką 15 USD (Brisas del Mar - polecamy), na Santa Cruz nie wiemy, nocujemy u znajomych.
Obiady, tradycyjne almuerzo już od 3 USD, a kolacje np. homar za 15 USD.
Wycieczki - jednodniowa ze snorkelingiem ok 80 - 90 USD (być może są tańsze, ale my weszliśmy tylko do jednego biura i dalej nie szukaliśmy). Zdecydowanie warto popłynąć na Isabelę i tam wybrać jakąś wycieczkę.
Na Santa Fe główną atrakcją był snorkeling wśród ławic kolorowych rybek, z lwami morskimi i płaszczkami.
Prawdopodobnie jest jeszcze wiele ciekawych opcji, ale nie planowaliśmy zobaczyć wszystkiego, bo jak wspomniałam nasz budżet jest ograniczony.
A.

Zdjęcia (4)

Komentarze (1)